Denis Marciniak
minimalnie
Published in
6 min readDec 3, 2014

--

Pierwszy iPod nano

Moja przygoda z Apple zaczęła się w 2006 roku w Stanach Zjednoczonych. Pierwszym jabłuszkiem był iPod nano pierwszej generacji w kolorze białym. Dostępne były trzy wersje pojemnościowe 1,2 i 4GB. Moim wyborem była wersja 2GB. Ten model iPoda kosztował wtedy $199 bez podatku. Kupiłem go głównie za sprawąjego pięknego wyglądu i reklam, które panowały wtedy dosłownie wszędzie (przynajmniej w NYC). Nie wiedziałem wtedy za dużo o firmie Apple. Wiedziałem o iPodach oraz o tym, że Apple produkuje jakieś mało popularne komputery, ale to może temat na osobny wpis kiedy indziej. iPod nano to następca iPoda mini, który w swym czasie był najlepiej sprzedającym się odtwarzaczem mp3. Prezentację nano możecie znaleźć tutaj.

Swojego pierwszego iPoda sprzedałem po jakimś czasie, jednak od jakiegoś czasu w głowie siedziało mi by kupić z powrotem ten model w takiej samej konfiguracji. Znalezienie dokładnie mojego modelu jest prawie niemożliwe, tak jak kupienie iPoda nano pierwszej generacji w stanie idealnym. Strasznie łatwo rysował się tył urządzenia, a ponadto Apple rozpoczęło jakiś czas temu darmową wymianę urządzenia na nowy model nano z powodu wady baterii w niektórych modelach pierwszej generacji. Wiele użytkowników z tego skorzystało i pierwszych iPodów nano jest dosyć mało.

Od jakiegoś czasu przeszukiwałem portale aukcyjne, aż w końcu znalazłem coś co mnie zadowoliło. Po mniej więcej tygodniu paczka była u mnie. Prezentuję wam:

iPod nano White (1G)

iPod nano 1G to maleństwo, zwłaszcza porównując do dziś używanych urządzeń. Jego wymiary to 88,9 x 40,6 x 6,9 mm, a waga to 42,5 grama. Po wzięciu do ręki praktycznie nie czuć, że coś spoczywa na naszej dłoni. Ciekawostka: grubość urządzenia jest dokładnie taka sama jak w iPhone 6.

Wyświetlacz o rozdzielczości 176×132 i rozmiarze 1,5" potrafi wyświetlić 65 536 kolorów. Według Apple nowy iPod mógł na jednym łądowanu odtwarzać muzykę przez 14 godzin lub wyświetlać zdjęcia i grać muzykę przez 4 godziny.

Z przodu wykonany jest z przezroczystego tworzywa sztucznego o wysokim połysku pomalowanego na biało od spodu co sprawia, że sprawia wrażenie jeszcze cieńszego niż jest w rzeczywistości, sposób ten stosowany jest w Apple do dziś. Biały front dopełnia szary clikwheel oraz ekran.

Patrząc na urządzenie z boku widzimy jak plastikowa część spasowana jest z metalem, który zajmuje większą część boku oraz cały tył.

Na pleckach urządzenia uchowała się jeszcze naklejka producenta. Tył po mimo że urządzenie jest w stanie niemal idealnym ma kilka ledwowidocznych rys. Jak wspominałem wcześniej bardzo łatwo się rysuje. Podobnie było w innych iPodach z takim wykończeniem np. modelach touch.

Aby uruchiomić iPoda musieliśmy najpierw go odblokować przesuwając suwak “Hold” na górnej krawędzi urządzenia tak by tło obok niego było białe. Kiedy iPod jest zablokowany kolor ten jest pomarańczowy. Znów możemy zauważyć konsekwencję Apple nawet w takich detalach: Suwak do wyciszania iPhone i iPada ma taki sam akcent — pomarańczową kropkę lub kreskę, w zależności od modelu.

iPoda uruchamiamy naciskając dowolny przycisk. Wyłączamy przytrzymując przycisk Play/Puase. Menu iPoda to listy, po których poruszamy się ślizgając palcem po clickwheelu tak jak po dzisiejszych trackpadach czy dotykowych ekranach. Przy tej czynności słychać przyjemne delikatne klikanie. By wejść w zaznaczony obszar klikamy środkowy biały przycisk wewnątrz clickwheela. Wracamy przyciskiem Menu. Clickwheel przydaje się też kiedy chcemy dostać się do danego fragmentu piosenki. Wystarczy podczas odtwarzania utworu nacisnąć na środkowy przycisk i dokładnie sunąć palcem w kółko do wybranego fragmenu piosenki.

nano oprócz odtwarzania muzyki i wyświetlania zdjęć ma kilka dodatków (dziś nazywamy je aplikacjami). Zegar, Gry (Music Quiz, Parachute, Solitare i Brick), Kontakty, Kalendarz, Notatki i Stoper. Możemy też ustawić czterocyfrowy szyfr blokady ekranu.

iPod nano pakowany był w kartonowe opakowanie które otwiera się jak książka. Z jednej strony mamy wszystkie ulotki, kartki nalepki słuchawki i kable a z drugiej wyciętą dziurę w której spoczywa iPod. Oprócz opakowania widocznego na zdjęciu była jeszcze papierowa osłona do której wkładało się całość. Poprzedni właściciel jednak mi jej nie dostarczył. Samo pudełko jest dość duże jak na tak małe urządzenie. Szerokość i wysokość są nieco większe od średnicy płyty CD, którą dołączano wtedy do iPodów.

Słuchawki dostarczane razem z iPodem nie miały jeszcze pilota na kablu. Mimo że minęło parę lat to słuchawki wciąż prezentują się bardzo dobrze, lepiej niż niejedne produkowane obecnie. Element, który wkładamy do ucha połączony jest z resztą w taki sposób, że całość wygląda bardzo delikatnie. Szare elementy na brzegu głośników i końcówkach przy kablu nawiązują do samego urządzenia i razem stanowią elegancką całość.

Do zestawu oprócz słuchawek, kabla USB czy przejściówki do docka dołączony jest także pokrowiec na iPoda wykonany z jednego kawałka zamszu(?) złożonego i zszytego po bokach. W moim pierwotnym nano był to czarny kolor i czarne nici. Szarość na zewnątrz połączona ze srebrną nicią i bielą w środku o wiele bardziej pasuje do kolorystyki samego urządzenia. Pokrowiec z zewnątrz jest matowy, w środku mięciutki zamsz dba o to by iPodowi nic się nie stało. Przy wyciąganiu z niego iPod jest jednocześnie wycierany z odcisków palców. Wystający biały język ma wytłoczony, czasami niewidoczny napis “iPod”.

Położyłem iPoda nano obok iPhone 6. Mimo że dzieli je prawie dekada to mają kilka cech wspólnych i nie chodzi mi o logo z tyłu :). Tymczasem chowam mojego nowego starego iPoda do szuflady. Już go nie oddam.

--

--